Kwestia jakości powietrza w zamkniętych pomieszczeniach, znana jako indoor-air quality, jest przedmiotem badań naukowych od kilkudziesięciu lat. Od lat 80. XX wieku na całym świecie budowane są szczelne, energooszczędne domy i biura wyposażone w meble i sprzęt elektroniczny wykonane z materiałów syntetycznych oraz tanie materiały budowlane. Niestety, za komfortem idą często problemy zdrowotne. Z powodu stałego przebywania w zamkniętych i słabo wentylowanych pomieszczeniach pojawiają się różne schorzenia określane terminem „syndrom chorego budynku” (SBS). Objawia się on między innymi alergiami, astmą, podrażnieniem oczu, nosa i gardła, a także bólami głowy, zaburzeniami układu nerwowego i problemami z oddychaniem. Interesujące jest, że te problemy często ustępują po opuszczeniu danego miejsca.
Wielu naukowców uważa, że powietrze w pomieszczeniach ma większy wpływ na nasze zdrowie niż zanieczyszczenie w miastach, ze względu na długość przebywania i ciągłe narażenie na kontakt z niebezpiecznymi substancjami. Szczególnym problemem są lotne substancje chemiczne (VOCs), które nagromadzone w dużej ilości mają silnie toksyczny wpływ na organizm człowieka. Do najbardziej powszechnych z nich należą amoniak, formaldehyd i benzen. Są one emitowane przez różne urządzenia elektroniczne, sprzęt AGD, materiały sztuczne, dywany i meble z syntetyków (na przykład płyta wiórowa), materiały budowlane oraz środki czyszczące.