Skarb Państwa stanął na celowniku polskich obywateli, którzy domagają się odszkodowania za szkody zdrowotne spowodowane smogiem. W tym bezprecedensowym procesie, sąd po raz pierwszy w kraju będzie musiał zbadać, czy jest bezpośredni związek między jakością powietrza a zdrowiem Polaków. Andrzej, jeden z pozwanych, twierdzi, że pogorszenie jego stanu zdrowia i koszty leczenia wynikają z zanieczyszczenia powietrza i żąda odszkodowania w kwocie 200 tys. zł. Matka chłopca, również poszkodowanego, występuje w jego imieniu i domaga się 100 tys. zł.
Agnieszka Warso-Buchanan, radczyni prawna Fundacji ClientEarth reprezentującej poszkodowanych, podkreśla że problem smogu nie dotyczy tylko środowiska, ale wpływa na system opieki zdrowotnej i niszczy zdrowie szczególnie narażonych grup: dzieci, osób starszych i przewlekle chorych.
Andrzej mieszka w Rybniku – jednym z najbardziej zanieczyszczonych miast w Polsce. Od ponad 20 lat zmaga się z astmą, a zimą, jak twierdzi, powietrze przypomina mu truciznę. Matka 5-letniego chłopca opisuje jak smog odbiera synowi dzieciństwo i wywołuje dodatkowe koszty leczenia.
Ekspert od zdrowia publicznego alarmuje, że toksyczne substancje w smogu mogą prowadzić do rozwoju chorób płuc, serca oraz nowotworów. Dzieci narażone na wysokie stężenia pyłów często rozwijają astmę, a ich płuca mogą rozwijać się wolniej.
Z raportu firmy Deloitte wynika, że zanieczyszczenie powietrza kosztuje Polskę aż 111 mld zł rocznie. Natomiast programy antysmogowe, takie jak „Czyste Powietrze” są realizowane zbyt powoli.
Według Agnieszki Warso-Buchanan zbliżające się zaostrzenie unijnych norm jakości powietrza zmusi Polskę do podejmowania bardziej stanowczych działań. Fundacja ClientEarth oczekuje nie tylko odszkodowań dla poszkodowanych, ale chce wywierać presję na władze, aby przyspieszyły działania na rzecz czystego powietrza.